Jak nienachalnie wspomagać nasze dziecko w ćwiczeniu pamięci oraz koncentracji?
Umiejętność skupiania uwagi na konkretnym przedmiocie czy działaniu, a także zapamiętywania poszczególnych informacji, należą do kompetencji, które kształtują się u dzieci mimowolnie do trzeciego roku życia. Po przekroczeniu tego punktu na osi czasu życia dziecka warto inicjować aktywności, które będą pomocne we wzmacnianiu tych umiejętności. Dlaczego jest to ważne i jak podejmować te kroki nienachalnie?
Dzieci najskuteczniej i najprzyjemniej dla nich samych uczą się poprzez zabawę. Zaangażowane w procesy dziecięcej rozrywki, nie wychwytują wówczas imperatywu przymusu, presji i kontekstu, który byłby dla nich niewygodny i formalny. Umiejscowione w przestrzeni zabawy, czują się dobrze, mają poczucie, że tworzą swój własny świat. Właśnie w te obszary warto wejść z aktywnościami, które pobudzą w nich kształtowanie koncentracji i wspomogą ich pamięć.
Koncentracja i dobra pamięć nie stanowią jedynie narzędzi do sprawnego przejścia etapu edukacji przedszkolnej oraz szkolnej. One są nam niezbędne w skali całego naszego życia do tego, by sprawnie funkcjonować, dlatego istotnym jest wspieranie tych kompetencji od możliwie najwcześniejszych lat życia. Podczas gdy w dorosłym życiu służą do tego profesjonalne techniki terapeutyczne, tak w wieku dziecięcym nie trzeba od razu kierować się w stronę terapii prowadzonej w tym zakresie. Można łatwo, profilaktycznie i nienachalnie, acz regularnie stymulować koncentrację i pamięć różnymi grami planszowymi, które choć z pozoru wydają się czystą rozrywką, mają zdecydowanie dużą moc zasięgową, o czym można poczytać na wielu portalach parentingowych, czy też blogach terapeutycznych. Naturalnie, są sytuacje i stany, z którymi należy wręcz udać się do specjalisty, by ten zdiagnozował nasze dziecko, jeśli wyjątkowo nas niepokoją jakieś elementy funkcjonowania jego układu nerwowego. Jednakże w kontrolowanej sytuacji, gdy widzimy, że zwyczajnie warto wesprzeć dziecko w ćwiczeniu uwagi (a to nie zaszkodzi), możemy poradzić sobie w bardzo ekonomiczny sposób, jednocześnie angażujący i integrujący pozostałych członków naszej rodziny. Z pewnością słyszeliście o grach typu memory. O tak!, jest ich bez liku. Mienią się kolorami, kategoriami, pomysłami tematycznymi. Zasadniczym celem tych gier jest wspomaganie procesów pamięciowych, ale warto przyjrzeć się również im samym – sposobowi ich wykonania, ich oryginalności, jak również elementom pozornie pobocznym, które są istotne w kontekście nierozpraszania uwagi, a budowania mechanizmów jej skupiania właśnie. Spośród wielości propozycji na rynku gier – z pewnością też macie wrażenie, że jest ich całe mnóstwo – zachęcamy do pochylenia się nad dziełem pełnym prostoty i minimalizmu.
Gra memory, nasza autorski unikatowy produkt, który, co ważne – był testowany na najlepszej i najbardziej wiarygodnej grupie kontrolnej – dzieciach, co więcej – własnych! Zdajecie sobie sprawę, że to już poważna historia i odpowiedzialność, wszak najbardziej nam zależy na bliskich. I właśnie w tej opowieści Ci bliscy zostali zaangażowani, wyszli z tego cało, ba! - bawili się świetnie i wciąż bawią. A gra memory Hi Little zyskała nawet uznanie profesjonalistów, którzy uznali ją za terapeuetyczną i wartościową. Czym takim wyróżnia się nasza gra i dlaczego zachęcamy, byście poświęcili swoją uwagę na małe zapoznanie się z jej możliwościami? (Notabene, chcielibyśmy zauważyć, że jeśli zaangażujecie się w ten proces poznawczy, również poćwiczycie koncentrację i to nie będzie czas stracony, zapewniamy!).
Pierwszą warstwą funkcjonalności naszej gry memory jest zwyczajne, ale wcale nie takie proste zapamiętywanie. Gra składa się z trzydziestu kwadratowych, czarno-białych plansz o wymiarach 90x90 mm, które zawierają piętnaście par. Instrukcję obsługi z pewnością znacie – odwracamy karty spodem do góry i w kolejności uczestniczących w zabawie graczy odsłaniamy karty w poszukiwaniu pary. Proste?
Proste i minimalistyczne są zdecydowanie grafiki – geometryczne kształty wprowadzają mózg w sferę porządku, czerń i biel eliminują rozproszenia. Badania naukowe dowodzą, że ćwiczenia na elementach kontrastu bardzo dobrze wpływają na koncentrację. No to mamy to! Czy tak łatwo jest zapamiętać, gdzie leży druga część dopełniająca pary? To się okaże w grze. W każdym razie znane “Praktyka czyni mistrza” ma tu zdecydowanie swoje zastosowanie. Co poza warstwą pamięciową? Okazuję się, że nie tylko taka zasługuje na uwagę w tej grze.
Rozmaitość geometrycznych wzorów otwiera bramy dziecięcej wyobraźni. I, gdy Wasza pociecha będzie chciała pójść w stronę bardziej kreatywną, aniżeli praktykowanie zapamiętywania, takie możliwości jak najbardziej są. Co można wykreować z tych trzydziestu kart? Gotowej i jedynej odpowiedzi na to pytanie nie ma, nie znajdziecie tu klucza – bramy kreatywności są otwarte! I choć symbol matematycznej nieskończoności w sensie ścisłym nie znajdzie tu zastosowania, to z pewnością bogaty rezerwuar kombinacji jest wielkim potencjałem, które Wasze dzieci mogą odkryć podczas zabawy grą memory.
Bezsprzeczne jest to, że Wasze pociechy będą trenowały się w utrzymywaniu uwagi, w zapamiętywaniu oraz w tworzeniu, a wszystkie te procesy mogą odbywać się w miejscu, które będzie dla nich komfortowe i w kontekście, który nie będzie formalną terapią, ale rozrywką, czyli dokładnie tak – edukacja poprzez zabawę. A dodatkowymi atutami tej gry są sztywne, odporne na zniszczenia tekturki, estetyczne ich podanie oraz integracyjny rodzinnie charakter. Pozostaje spróbować! A wiadomo, że tylko testując, możemy uczciwie powiedzieć, jakie coś jest i, czy na pewno nam pasuje.
Czekamy na Wasze komentarze i zapraszamy do rozmowy!
Fot.: @ela.bednarek
